- Ym.. w takim razie dzięki.
- Ależ nie ma za co. Spojrzałam na Atosa, uśmiechał się chytrze, następnie przyjrzałam się jaskini . Ruszyłam w stronę lasu. A ty dalej gdzie?, tu jest twoja jaskinia. Wrzasnął Atos. - Wiem ale muszę obeznać się w terenie. Atos podbiegł i powiedział śmiejąc się. - Jeszcze się zgubisz .Szturchnął mnie - Hmm.. bo ja wiem, raczej nie powinnam. <Atos?? > |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz