-Ekhem..
-No może oprócz Mystery..tobie kupimy co innego..
W mieście,mimo późnego popołudnia był ruch.Z wielką trudnością dostaliśmy się do najbliższego pubu.Każdy kupił sobie po małym drineczku (oprócz Mys) na rozgrzewkę bo chodź lato,to dziś było wyjątkowo zimno.Mi to oczywiście nie przeszkadzało,więc dodałem sobie trochę kostek lodu..
Nikt z nas się nie upił na szczęście.Mamy wytrzymałe głowy bo to był dość mocny alkohol.Potem Rubin i my rozdzieliliśmy się w swoje strony.Oznajmiłem dziewczynom że idę się wykąpać.Jak chyba każdy facet,rozmyślałem przy tej czynności..
Nie wiem dlaczego ale przypomniała mi się Ur.Wszystkie smutne wspomnienia powróciły..
Wyszedłem z łazienki,trochę zdołowany.Usiadłem na fotelu,a po moich policzkach płynęły łzy gdy przypomniałem sobie jak na moich oczach,rodzice zostali zabici przez demona.Wiem że oni mnie kochali.To nie prawda co Natsu pieprzy!Biłem się z myślami..
-Wszystko dobrze Gray? spytała przechodząca obok mnie Mystery
-Tak..nic mi nie jest.. szepnąłem zasłaniając dłońmi twarz
<Mys?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz