-Kto ty??
-Damon.. mruknął Husky
-A dokładniej??
-Syn Arysa..twojego przyjaciela od lat..
Spojrzałem na Diane ze zdziwieniem.Przecież Arys to mój praktycznie wróg od kąt tylko pamiętam.. ostatnio się pogodziliśmy...
-Chyba miałeś rację co do tego odwrotnego świata...
-Ta..
Nagle Husky rzucił się na mnie i zaczął dusić.Ja przygniotłem go łapą do ziemi.
-Co ty robisz??
-Chcę cię zabić! Nie nawidzę cię!
-Za co?
-Za to że ćpiesz z moim ojcem po kątach! Przez to są same kłopoty!
-To nie ja! To inny Nero..warknąłem a z krzaków wyszedł identyczny ja lecz ze złośliwym uśmieszkiem pies.
Staliśmy zdziwieni i zdezorientowani..Puściłem psa..
-Odsuńcie się
-Witaj mój bliźniaku!
-Nie jestem twoim bliźniakiem!
Nagle zza krzaków wyszedł ,,Niby" Bad Boy..
-Co tu się do cholery dzieje?
-Pomożesz?? mruknął tamten Nero
-A co chcesz go zabić? spytał Bad
-No mój klon normalnie!
-Ja się do tego nie nadaje..nikogo bym nie skrzywdził..
Zdziwiłem się i popatrzyłem na Dianę ze śmiechem.
<Diana?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz