-Wiesz jak by mnie spaliłeś to nawiedzałam bym cię do końca życia jako duch
-To jeszcze lepiej by było ale w sensie odwrotnym.
-Hm
-Wiesz ja cię ubiorę!
-Niema mowy!
-No dziewczyna będzie mną rozkazywać coś mi takiego.
Po chwili chwycił mnie za rękę i biegną
-ej! tępaku auto!
-Przecież nic ci nie zrobiło!
-Chyba czekam żeby mi coś zrobiło!!!
Po chwili
-O to będzie dobre!
-Ja mam to zmierzyć?
-Tak!
-Ale to struj dla sprzątaczek!
-I co z tego! masz to włożyć!
-Ok tylko pójdę do przebieralni.
-Dobra
Po chwili
-No i co?
-Niby co?spytałam się bez zastanowienia
(Rubin)?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz