-Od kiedy cię to interesuje? rzuciłem chłodno
-No pytam się przecież grzecznie.. jęknęła a Mystery spojrzała na nią takim spojrzeniem jakby chciała powiedzieć : Odpuść. Wstałem i wyszedłem przed jaskinię,z grobową miną.Po kilku minutach,dosiadła się do mnie Mystery..
-Gray,uśmiechnij się..to już było,przeżyłeś..swoje wycierpiałeś..
-Wiem,ale te wspomnienia nigdy nie zniknął.
-Byłbyś szczęśliwszy gdyby wrócili?spytała po chwili
-Na pewno..ale to że ciebie spotkałem to moje największe szczęście w życiu..gdybym miał wybierać między nimi a tobą,bez zastanowienia wybrał bym ciebie..
Uśmiechnąłem się do niej lekko.
<Mys?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz