Ona wskoczyła na drzewo i wlazła po czym połorzyła sie
-To do nie zobaczenia-mruknąłem
Sojrzała na mnie
Wszyscy wiedzaże nie lubie natręctwa .. skoro da sobie radę ..
to bardzo dobrze a jeśli nie to trudno nie moja sprawa ...
Ruszyłęm zadowolony .. i połorzyłęm sie na sasiedniej polanie pod pniem drzewa ..
skulony w kłebek i zasnąłem .. Jedna spokojna noc .. obudziłęm sie rano i
ruszyłęm na małe polowanie .. barzant wystarczył mi w zupełności
wałęsałem sie po terytorium pilnujac granic kiedy ...
<Ktoś>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz