-Co ty taka czuła? zaśmiałem się
-A nie mogę?? powiedziała ocierając się o mnie
-Możesz..ale coś musi się za tym kryć..
-Nie kryje..na prawdę.. powiedziała kuszącym głosem.Próbowałem się opanować...
-Mamy zaproszenie na ślub Keysi i Beliara... powiedziałem zmieniając temat
-No to pójdziemy.. powiedziała Diana
-A ty gdzie byłaś??
-U Dugana..Atosa..i jeszcze w innych miejscach..
Nagle wpadł do mojej jaskini Beliar
-Szybko! Chodź!
-Co jest??
-OLO...powiedział dyskretnie
-A no tak.. powiedziałem i niechętnie wstałem.
-A ty gdzie?
-Misja..sama wiesz.. powiedziałem i wypadłem z jaskini jak burza..
-Co jest? dobiegłem do Beliara
-Troll Diablo atakuje watahę..
Zrobiłem wielkie oczy,nigdy nie widziałem takiego stwora..
W końcu dotarliśmy do przeklętego lasu..Tam już walczyły inne psy..takie jak Bad Boy czy Exan..
Zauważyłem też że Diana szła cały czas za nami i ukryła się za krzakiem.Skoczyłem na nią.
-Co ty robisz? Tu jest nie bezpiecznie!
-Nie powiedziałeś bym została!
-Ale tez nie dałem ci zaproszenia!Wracaj do domu!
-Nie,chcę pomóc..
-Twoja pomoc jest zbędna..Potrzebujemy żywiołu ognia..a nie wody..
<Diana?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz