Tak jak i Sonia byłem wkurwiony na panią Enigme..Wrobiła mnie dla swoich durnych celów doświadczalnych..Nikisha nie mogła się o tym dowiedzieć...W końcu rzuciłem się na Enigme z pazurami..
-Złaź! Ostrzegam!
Przyłożyłem jej pazury do gardła.
-To ja ostrzegam! Jeżeli tego jakoś nie odmienisz to będziesz leżała w grobie! warknąłem
-Uspokój się! Odtrutka jest w tej małej buteleczce! pokazała
-No to na co czekasz??
-A skąd wiesz czy mój niby eliksir na płodność podziałał??
Zastanowiłem się chwilę..
-Nie ryzykujmy! warknąłem
<Enigme?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz