Erza była wściekła,ale żeby się uspokoiła zostawiłem kawałek tortu dla niej od Asuny
-masz to od Asuny
-mmm pyszne-Erza spróbowała trochę....naglę usłyszeliśmy krzyki
Natsu i Gray znowu się kłócą,Erza poszła do nich
-wy psy jeszcze raz zobaczę że się kłócicie to nogi z dupy wam powyrywam
Naglę znowu pojawił się duch Papayi
-cześć-powitała
-witaj
Znowu usłyszeliśmy warki Natsu i Graya ale jak Erza na nich spojrzała od razu się ogarnęli
-no i tak ma być-wrzasnęła Erza
-ej Erza spokojnie...-starałem się uspokoić Erzę
-nie próbuj mnie uspokajać-syknęła
-oki,oki- powiedziałem lekko zażenowany
<Erza?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz