sobota, 26 lipca 2014

Od Azteka cd Cofe

Patrzyłem na 3, najsłabszego szczeniaka. Był bardzo malutki, okazał się samiczką.
- Suzan. - Odparłem pewnie.
- Masz rację, pasuje. - Cofy uśmiechnęła się.
W tej chwili do jaskini weszła Hiacytna. Uśmiechnęła się na widok rodzeństwa. Zamieniła parę słów z Cofy, pożegnała się i wyszła. Cofy spojrzała na szczeniaki z zastanowieniem, po czym zapytała:
( Cofy? Weny Brak)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz