Masowałem sobie stłuczony kręgosłup i spojrzałem z zemstą w oczach na Rubina.On spojrzał na zadowolona Lune i jakby normalnie wyczytał mi z oczu co chcę zrobić.Mieliśmy świetny plan który postanowiliśmy uaktywnić.
Pstryknąłem i lada moment na rękach i nogach dziewczyny powstały lodowe kajdanki.
-Co wy?spytała zdziwiona a my ruszyliśmy na nią i zaczęliśmy gilgotac.Błagała byśmy przestali,lecz my nie mieliśmy takiego zamiaru.Nagle do jaskini Rubina wpadł zły Zeke a ja skoczyłem na lampę,wieszając się na niej i nie puszczając.
<Luna?xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz