Zgodziłem się na trening,ja i Erza poszliśmy koło jej domu
Erza wyjęła miecz i powiedziała
-uderz mnie
-z przyjemnością-wyjąłem swój miecz ale kiedy już miałem atakować
pomyślałem o Angel nie byłem zbytnio skupiony i dostałem kopa w
brzuch,spytała
-hej co z tobą? już myślałam że będę leżeć obolała na ziemi a tu jest na odwrót
-sorki nie byłem skupiony-znowu uderzyłem ale znowu pomyślałem ale tym
razem o Marze,znowu dostałem kopniaka i walnąłem plecami o drzewo i
sunąłem się
-co się z tobą dziś dzieje?
-n-nie wiem
<Erza?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz