-Diaspan.. mruknęłam a on schował śnieżną bazuke
Zeke spoglądał w naszą stronę i się oblizywał..
- O co mu chodzi ? Szepnął Dias..
- Chce cię zjeść... Uśmiechnęłam się
-Dzięki za pocieszenie. Mruknął
Spojrzałam w górę, na drzewie za nami siedziała kuna. Zeke ruszyl na
drzewo a Diaspan wrzasnął. Po chwili kot zeskoczył z Drzewa trzymając w
paszczy zdobycz. Wybuchnęlam głośnym śmiechem..
-Oj źle z tobą.. wymamrotałam śmiejąc się
<Diaspan ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz