środa, 30 lipca 2014

Od Jellala cd Papaya

-Kobieto jak zawsze histeryzujesz.. mruknąłem i zacząłem gonić po pokoju krwiożercze zwierze..Ten komar musiał brać udział w jakiejś olimpiadzie na szybkość i refleks bo co ino gdzieś usiadł i gdy ja podniosłem swoją dłoń by go pacnąć,uciekał mi.Gdy usiadł mi na czole,przywaliłem sobie dłonią w nie i przy okazji w końcu zabiłem komara po piętnasto minutowej walce.
-Dobra,już okej..nie ma go.. mruknąłem pukając w szybkę Horologium..
-,,Nie wyjdę stąd!" powiedziała mruknął zegar
-Oj no nie przesadzaj..co innego gdyby to była mucha-tse tse czy tam szerszeń...
<Papaya?XD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz