Szczenięta były piękne.
Wyczerpana położyłam się w noże i karmiłam szczeniaki.
Papaya pogratulowała i wyszła z nory.
Aztek położył się obok mnie.
-Jak je nazwiemy?
-Hmm... Ta to będzie Samba.
A ten chłopczyk to będzie Spirit.
-A to trzecie jak nazwiemy?
(Aztek?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz