Wyciągnąłem z lodówki tego faceta cole i nalałem dziewczynom.Były oczywiście w złym humorze i ich mina sama mówiła za siebie : ,,Nie podchodź bo dostaniesz w łeb".Razem z resztą grupy,usiedliśmy na dużej sofie otwierając piwko.
-Wy będziecie bronić domu ewentualnie przed wrogami!Liczymy na was! zadarł się Rubin
Nie minęło pół godziny i już prawie wszyscy byli pijani.Mi odwalało na maksa i myślałem że jestem księciem a Papaya to księżniczka i pędze do niej na koniu xd
Bo tak na serio wyglądało to tak że okryty czarnym prześcieradłem,leciałem (jak czarownica,a nie sory ja jestem czarodziejem xD) na miotle w stronę Natsu XD Potem już nic nie pamiętam bo walnąłem mocno łbem w ścianę i nic nie pamiętam.Obudziła mnie Papaya swoim słodkim głosem..
<Papaya?grupa?xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz