Spojrzałam na nich z uśmiechem, wypowiedziałam zaklęcie i moje poduszki zamieniły się w kamienie.
Stanęłam jak wryta i spojrzałam na poduszki.
- Stop... czekajcie, czekajcie rozwalimy Natsu chajze... Rubin chwilę pomyślał...
- A no faktycznie.. mruknął
- To co walka na zwykłe poduszki ?? Uśmiechnęłam się
- Jasne!! krzyknęli obaj naraz
- No to zaczynamy!!
Rozpoczęła się zacięta walka na poduszki...
************kilka godzin później*************
Chłopcy padli na podłogę..
- Mam dość
- Czyli że wygrałam ?? zaśmiałam się
- Nie
- Jak nie?? Jedyna stoję jeszcze na nogach!! Zachwiałam się i padłam na ziemię..
- Już nie!!
- Nikt nie wygrał... Remis. mruknął Diaspan
- Ech... Rządam powtórki. mruknęłam
- Wspaniały pomysł.
-Masz tu coś do jedzenia?? Wstałam patrząc na chłopaków..
<Diaspan/ Rubin?? Xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz