środa, 30 lipca 2014

Od Rubina cd Diaspan/Luna

-Oczywiście że mam! powiedziałem kierując się do kuchni.Po chwili wróciłem z wielką michą lodów o smaku wiśniowym.
-Uratowałeś mi życie! sapnął Diaspan i od razu dorwał się do lodów,wachlując w nich łyżeczką a ja rzuciłem Lunie drugą łyżeczkę.
-Tak,to nam dobrze zrobi..jest upał..dodała Luna wstając z ziemi
-No to jedzcie sobie razem..sapnąłem
-Hę a ty?spytała dziewczyna
-Mi upał nie przeszkadza..wcale nie jest mi gorąco i nienawidzę lodów..one są takie..zimne..ble..
Wyciągnąłem papryczkę chili i połknąłem ją w całości,siadając w fotelu.
<Diaspan?Luna?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz