-Słyszeliście to..?-zapytałam wskazując na drzwi. Za nimi coś stukało, tłukło się i przewracało.
Podeszliśmy do drzwi. Otworzyłam je delikatnie mając przy sobie kartę fontanny. Natsu już napalił się. Ku naszym oczom ukazał się, a raczej ukazała... Papaya!
-A wy co? Trójkącik miłosny?-powiedziała
-Jezu, je brakowało...-szepnął Gray.
-Stwierdziłam, że... Taurus popilnuje wejścia.
-A ty tam tego zboczeńca dałaś?-zapytałam
<<Ludu? xD>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz