Był miły, słodki, i no cóż.... Ładny.
- Ładne imię. Ja jestem Karamelle, ale mów mi Kushina. Czemu tak chodzisz pod postacią człowieka?
- No cóż...- Chłopak się podrapał po głowie. - Nudzi mi się.
Zaśmiałam się, a on uśmiechnął.
- Co powiesz na wspólny spacerek? - Zaproponowałam.
<Damon? Srry, że krótkie, mam brakus wenus ;-;>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz