Rozmawialiśmy a raczej naradzaliśmy się a może raczej kłóciliśmy xD żeby to po ludzku nazwać.
Nagle zauważyłem że dziewczyna zniknęła.Rozdzieliliśmy się i zaczęliśmy jej szukać.Ja akurat miałem dobry węch nie dlatego że mogłem zmieniać się w psa czy tam wilka,ale dlatego że jako człowiek jestem smoczym zabójcom.Nie minęło długo aż dogoniłem dziewuchę.
-Spryciula z ciebie! mruknąłem robią jej na rękach z błyskawic kajdanki i tak samo na nogach,które sprawiały ból przy próbie ich zerwania.Wziąłem ją i założyłem za plecy.Ona oczywiście wyrywała się,ale nie zwracałem na to uwagi.Po chwili Anubis i Creda dołączyli do mnie.
<Anubis?Creda?Soora?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz